Oficjalne forum Krzysztofa Wałeckiego

Paweł (stalker)

Krzysiek jeśli jesteś w Lublinie to zapraszam jutro do Grolsch Pubu około 20-stej.

Krzysztof Wałecki

michał zieńkowski

No dzis ustna z anglika,pech trafił,ze musialem czekać na swoja kolejke 7 godzin od 8 rano,bo byłem ostatni 22,stres brał jak nic,w międzyczasie wypaliłem z nerwów pół paczki papierosów(w zyciu tyle nie zapaliłem),wszedłem,powiedziałem i co chwila się zatykalem i co tu wymysleć i powiedzieć,cale szczęście powiedzialem i chyba opisem obrazku nadrobiłem punktów,wyszedłem oczekiwanie na wyniki,jeszcze większy stres,następne dwa papierosy,modle się aby miec minimum 6 punktów,aby zdać czyli wymagane 30 %,a tu szok 15 punktów czyli 75%,jeszcze do mnie nie dochodzi,że zdałem,nie mogę uwierzyć,jeste szczęśliwy,ale czuje się jakby to był sen,jeszcze 16 ustna z polskiego i potem do lipca na wyniki pisemnych.

Krzysztof Wałecki

Gratulacje ! Oby tak dalej...

tamur

heh matura naszczęście jeszcze rok Mruga

ale dziś miałam dyżur przy maturach ustnych to było widać jak wszyscy przeżywali i się stresowali ja za rok pewnie też tak będę :/ ale 75% z anglika przynajmniej jak dla mnie to robi wrażenie takze gratuluje Wesoly

maue

Ja jestem z tych, co pisali starą (=prawdziwą Mruga

) maturę. Było to co prawda całe wieki temu, ale bardzo miło to wspominam. Nigdy, przenigdy nie miałam tylu ściąg i w życiu tak nie zżynałam jak na maturze Wesoly

Nauczyciele podpowiadali, udawali że nie widzą walających się po podłodze ściągawek - no po prostu żyć nie umierać Wesoly

Dzięki temu pozostało mi wiele naprawdę fajnych wspomnień z tego okresu, a ten straszliwy tzw. egzamin dojrzałości okazał się bezstresową kupą śmiechu Wesoly

temperówka

ja też już zapomniałam jak to jest zdawać maturę i też zdawałam jedyną słuszną i prawdziwą maturę, czyli STARĄ!

a w tym roku prowadziłam rekordową liczbę (chyba z 6 czy 7, już się sama zgubiłam) prezentacji z polskiego i już mnie krew zalewa jak o tym myślę - jak ja byłam w liceum to takie wypracowanka trzaskało się od ręki na dwóch godzinach lekcyjnych, a teraz wszyscy chcą korepetycji, kooooreeeepeeeetyyycjiiii, koooooooooooreeeeeeeeeeepeeeeeeeeetyyyyyyyyyycjiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii, bo samodzielne napisanie 3 stron a4 stało się niemożliwością...
polska szkoła schodzi na psy, ale nie ma się czemu dziwić, skoro mamy takich (kolejnych coraz gorszych Jezyk

) ministrów edukacji.... Mruga

Krzysztof Wałecki

Giertych,, słyszałeś ???

michał zieńkowski

Krzysio słyszałem,troxche jemu dzieki,jeste z ostatniej częsci do której jest akceptowana amnestia(nie toleruje tego,to jest oszukiwanie samego siebie),pare rzeczy przemyślał(mndurki,getto dla niew łaściwej młodziezy),reszta to porazka,powinni zmienic ministra.

michał zieńkowski

Jutro ostatnia matura czyli ustna z polskiego,prace mam,częśc już umie i jeszcze ide zaraz powtarzać,boję sie,że nie zapamietam i nic nie powiem,boję sie wogole pójśc stres większy niż na anglik,modle sie aby było to minimum.W czwartek już z powrotem do roboty,co gorsza uczy sie musze do matury,a tu jescze musze do nie,bo bede mial zaliczenia,które mnie omineły w czasie urlopu,Mcdonald cięzka praca,bo też umysłowa,co jakiś czas ze standardów jest się pytany,w pksie jest luz bo tam tylko normalnie sie idzie i pracuje,ale za to tu porządnie płacą.

michał zieńkowski

No i po maturach,uff całe szczęscie zdałem ustne,czekac teraz do lipca na wyniki,teraz powrót do pracy,a kiedy wyjazd na upragnione wakacje?Będe miał teraz i tak wiecej czasu,aby zając się gitarką.

myszka

Wszystki forumowym maturzystom gratuluję zdanej matury. Też jestem z ekipy, która zdawała jeszcze starą i w sumie całkiem miło wspominam ten egzamin. Jakiś tam stres oczywiście był, ale nie było źle Wesoly

. Przede mną teraz inny egzamin zapisałam się na kurs prawa jazdy. Póki co dziś mam trzecią jazdę, trzymajcie za mnie kciuki Wesoly

PATRYCJA

Trzymamy kciuki i życzymy szerokiej drogi Wesoly

pamiętam swoje jazdy - miałam super instruktora,który uczył jak łamać przepisy ( zwłaszcza te dotyczące ograniczenia prędkości).Się czasem działo Mruga

myszka

No już po jeździe, żyję Mruga

. Byłam dziś pod koniec jazdy pierwszy raz na mieście, niezły stres, ale jakoś tak fajnie było mimo wszystko Wesoly

. Bilans dodatni, nie zostałam na słupie, nikogo nie rozjechałam, więc nie jest źle. Dzięki za trzymanie kciuków i proszę o dalsze Very Happy